
Koncert kolędowy 17.12.2025 g. 19
Sala Koncertowa
Wykonawcy:
Chór Filharmonii Narodowej
Bartosz Michałowski - dyrygent, dyrektor chóru
Boże Narodzenie to święto pełne paradoksów. Z jednej strony niesie ze sobą radość z przyjścia na świat długo oczekiwanego Mesjasza. Z drugiej – przywołuje historię jego narodzin w biedzie, pod znakiem cierpienia i przyszłej ofiary. Repertuar kolędowy, choć teoretycznie koncentruje się na jednym wydarzeniu, nie ogranicza się do religijnego przesłania. To wielowymiarowa opowieść o kulturze, czasie i wrażliwości ludzi, którzy przez wieki tworzyli świąteczne historie. Ich teksty i muzyka, często silnie osadzone w lokalnych realiach, przemycają obrazy flory, fauny, zwyczajów i emocji danego miejsca. Dla przykładu, w pewnym barokowym villancico dzieciątko Jezus jawi się jako torreador stający w szranki z bykiem – figurą zła (walkę tę musi przegrać, by dopełniła się jego misja).
Gatunek kolędy – z pozoru znany i oswojony – okazuje się przestrzenią niekończącej się inwencji. Jedna melodia może funkcjonować w dziesiątkach opracowań: od prostych form jednogłosowych po złożone faktury wokalno-instrumentalne. Tę różnorodność kolędowego dziedzictwa od wielu lat eksploruje Chór Filharmonii Narodowej, który co roku proponuje nowy, starannie przemyślany program grudniowych koncertów. Wybrzmiewają wówczas dzieła dawne i współczesne, polskie i obce – różnorodne, a zarazem spójne w swej emocjonalnej sile. A wszystko po to, by choć przez chwilę – wśród mroku i chłodu zimowego dnia – ogrzać się ciepłem, które od wieków bije z dźwięków kolęd.
Bartłomiej Gembicki
czytaj więcej
Wykonawcy:
Chór Filharmonii Narodowej
Bartosz Michałowski - dyrygent, dyrektor chóru
Boże Narodzenie to święto pełne paradoksów. Z jednej strony niesie ze sobą radość z przyjścia na świat długo oczekiwanego Mesjasza. Z drugiej – przywołuje historię jego narodzin w biedzie, pod znakiem cierpienia i przyszłej ofiary. Repertuar kolędowy, choć teoretycznie koncentruje się na jednym wydarzeniu, nie ogranicza się do religijnego przesłania. To wielowymiarowa opowieść o kulturze, czasie i wrażliwości ludzi, którzy przez wieki tworzyli świąteczne historie. Ich teksty i muzyka, często silnie osadzone w lokalnych realiach, przemycają obrazy flory, fauny, zwyczajów i emocji danego miejsca. Dla przykładu, w pewnym barokowym villancico dzieciątko Jezus jawi się jako torreador stający w szranki z bykiem – figurą zła (walkę tę musi przegrać, by dopełniła się jego misja).
Gatunek kolędy – z pozoru znany i oswojony – okazuje się przestrzenią niekończącej się inwencji. Jedna melodia może funkcjonować w dziesiątkach opracowań: od prostych form jednogłosowych po złożone faktury wokalno-instrumentalne. Tę różnorodność kolędowego dziedzictwa od wielu lat eksploruje Chór Filharmonii Narodowej, który co roku proponuje nowy, starannie przemyślany program grudniowych koncertów. Wybrzmiewają wówczas dzieła dawne i współczesne, polskie i obce – różnorodne, a zarazem spójne w swej emocjonalnej sile. A wszystko po to, by choć przez chwilę – wśród mroku i chłodu zimowego dnia – ogrzać się ciepłem, które od wieków bije z dźwięków kolęd.
Bartłomiej Gembicki
Daty i godziny wydarzeń
Warszawa17.12.202519:00 
Koncert kolędowy 17.12.2025 g. 19
Sala Koncertowa
Wykonawcy:
Chór Filharmonii Narodowej
Bartosz Michałowski - dyrygent, dyrektor chóru
Boże Narodzenie to święto pełne paradoksów. Z jednej strony niesie ze sobą radość z przyjścia na świat długo oczekiwanego Mesjasza. Z drugiej – przywołuje historię jego narodzin w biedzie, pod znakiem cierpienia i przyszłej ofiary. Repertuar kolędowy, choć teoretycznie koncentruje się na jednym wydarzeniu, nie ogranicza się do religijnego przesłania. To wielowymiarowa opowieść o kulturze, czasie i wrażliwości ludzi, którzy przez wieki tworzyli świąteczne historie. Ich teksty i muzyka, często silnie osadzone w lokalnych realiach, przemycają obrazy flory, fauny, zwyczajów i emocji danego miejsca. Dla przykładu, w pewnym barokowym villancico dzieciątko Jezus jawi się jako torreador stający w szranki z bykiem – figurą zła (walkę tę musi przegrać, by dopełniła się jego misja).
Gatunek kolędy – z pozoru znany i oswojony – okazuje się przestrzenią niekończącej się inwencji. Jedna melodia może funkcjonować w dziesiątkach opracowań: od prostych form jednogłosowych po złożone faktury wokalno-instrumentalne. Tę różnorodność kolędowego dziedzictwa od wielu lat eksploruje Chór Filharmonii Narodowej, który co roku proponuje nowy, starannie przemyślany program grudniowych koncertów. Wybrzmiewają wówczas dzieła dawne i współczesne, polskie i obce – różnorodne, a zarazem spójne w swej emocjonalnej sile. A wszystko po to, by choć przez chwilę – wśród mroku i chłodu zimowego dnia – ogrzać się ciepłem, które od wieków bije z dźwięków kolęd.
Bartłomiej Gembicki
czytaj więcej
Wykonawcy:
Chór Filharmonii Narodowej
Bartosz Michałowski - dyrygent, dyrektor chóru
Boże Narodzenie to święto pełne paradoksów. Z jednej strony niesie ze sobą radość z przyjścia na świat długo oczekiwanego Mesjasza. Z drugiej – przywołuje historię jego narodzin w biedzie, pod znakiem cierpienia i przyszłej ofiary. Repertuar kolędowy, choć teoretycznie koncentruje się na jednym wydarzeniu, nie ogranicza się do religijnego przesłania. To wielowymiarowa opowieść o kulturze, czasie i wrażliwości ludzi, którzy przez wieki tworzyli świąteczne historie. Ich teksty i muzyka, często silnie osadzone w lokalnych realiach, przemycają obrazy flory, fauny, zwyczajów i emocji danego miejsca. Dla przykładu, w pewnym barokowym villancico dzieciątko Jezus jawi się jako torreador stający w szranki z bykiem – figurą zła (walkę tę musi przegrać, by dopełniła się jego misja).
Gatunek kolędy – z pozoru znany i oswojony – okazuje się przestrzenią niekończącej się inwencji. Jedna melodia może funkcjonować w dziesiątkach opracowań: od prostych form jednogłosowych po złożone faktury wokalno-instrumentalne. Tę różnorodność kolędowego dziedzictwa od wielu lat eksploruje Chór Filharmonii Narodowej, który co roku proponuje nowy, starannie przemyślany program grudniowych koncertów. Wybrzmiewają wówczas dzieła dawne i współczesne, polskie i obce – różnorodne, a zarazem spójne w swej emocjonalnej sile. A wszystko po to, by choć przez chwilę – wśród mroku i chłodu zimowego dnia – ogrzać się ciepłem, które od wieków bije z dźwięków kolęd.
Bartłomiej Gembicki
Daty i godziny wydarzeń
Warszawa17.12.202519:00